Re: Nasze odrzucone fotki.
Napisane: 11 lutego 2016, 10:28
Moje uzasadnienie: fotografie krótko cięte, przy samej d... moim zdaniem są nudne. Fakt że większość takich kadrów ma swoje uzasadnienie ponieważ pokazujemy piękno latających maszyn skupiając się na jak największym zbliżeniu, aby pokazać każdy szczegół. Dla pragnących większego zbliżenia z fotografowanym obiektem kadrujemy tylko część maszyny, oddając tym urok detalu bądź istotnego fragmentu całości. Ale to działa również w drugą stronę, z której rzadko się korzysta. Można pokazać piękno samolotu w kontekście otoczenia, infrastruktury, jego położenia w danym momencie lotu, wtedy kadr nie będzie "centralny" i " krótko cięty" ale fotografia nabierze uroku i sensu (nie dotyczy omawianego przykładu - dla jasności). Dobrze przytoczony przykład z tęczą. Maszynę dałbym niżej, a więcej pokazałbym tęczy. Wzbogaciło by to kadr w dużym stopniu. Sztuka fotografii, nawet tej amatorskiej nie ogranicza inwencji autora, każdy chce pokazać to, co widzi i jak to widzi. Podkreślenie ruchu obiektu latającego to nie tylko panning i zamknięte śmigło. Ruch można pokazać na wiele sposobów. Moim sposobem w tym przypadku jest pozostawienie odrobinę miejsca przed obiektem dając mu pole do lotu. Gdybym to zrobił z tyłu, bezsens całkowity. Chyba że byłaby ciekawa termika którą chciałbym pokazać. Kadrowanie w tym przypadku przy samej d... dla mnie też nie ma sensu biorąc pod uwagę takie ujęcie. Nie stosuję nagminnie takich cięć, ale tylko wtedy, gdy widzę że jest to zasadne. To co widzę, i jak to widzę to cecha indywidualna każdego człowieka.
Reasumując - bawcie się fotografią, a nie skupiajcie się na odbieraniu przyjemności z fotografowania innym. Wszak każdy może focić, jeden lepiej, drugi trochę gorzej
Reasumując - bawcie się fotografią, a nie skupiajcie się na odbieraniu przyjemności z fotografowania innym. Wszak każdy może focić, jeden lepiej, drugi trochę gorzej