Korzystając z wolnego czasu przeczytałem ten 48 stronicowy dokument. No cóż, po raz kolejny okazało się, mamy najlepsze na świecie programy, plany i koncepcje. Z wykonawstwem tradycyjnie jest już gorzej.
Jedno jest pewne, że za opracowanie tej "wstępnej koncepcji" ktoś wziął niemałe pieniądze i prawdopodobnie GŁÓWNIE O TO CHODZIŁO.