Tak, to co można zobaczyć, (a nawet dotknąć, jak ktoś lubi ), a czego nie można sfotografować, jest rarytasikiem dla prawdziwego miłośnika lotnictwa, nie tylko spottera. Miałem tą przyjemność, że kiedyś głaskałem bombki i rakiety zanim poleciały na poligon, na szczęście tylko na poligon. Teraz była okazja zapoznać się bliżej z nowszym uzbrojeniem. Robi niesamowite wrażenie.
Ode mnie słowa uznania dla techników 31 BLT, którzy reanimowali maszyny, dawno już wycofane z lotów, ale z duszą. Jak wiadomo już powszechnie dusza nie umiera nigdy.
Dodam jeszcze, że możliwość zobaczenia (sfotografowania) repliki samolotu 1:1 asa polskiego lotnictwa, dowódcy dywizjonu 303 Witolda Urbanowicza w muzeum Arkadego Fiedlera zrobiła na mnie największe wrażenie, podobnie jak replika PZL P.37 B "Łoś" w miejscowości Dłutówek.
Podsumowując, efy jak to efy, każdy wie jakie są
No może nie każdy wie jak wyglądają rozebrane
, ale czy rozebrane jest bardziej podniecające ? To już sprawa gustu i preferencji
Było ciekawie